Krótka historia wigilijnego opłatka
Tekst: Marta Tomczyk-Maryon
„Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie”.
(C. Norwid, Opłatek)
Dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole i składanie życzeń jest pięknym polskim zwyczajem, który nie jest znany w Norwegii i w wielu innych krajach. Jaka jest jego historia i symbolika?
Polski zwyczaj?
Nazwa opłatek pochodzi od łacińskiego słowa oblatum, które oznacza „dar ofiarny”. Opłatek to cieniutki płatek chlebowy wypiekany z białej mąki i wody bez dodatku drożdży i soli.
Tradycja łamania się opłatkiem powstała wśród pierwszych chrześcijan, o czym wspomina św. Łukasz w Dziejach Apostolskich: „(...) trwali oni w nauce i we wspólnocie w łamaniu chleba i w modlitwie (...) a łamiąc chleb po domach przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca” (2, 42,46). Zwyczaj ten nazywano eulogiami. Chlebem, który był najpierw święcony przez kapłana, dzielono się również podczas mszy. Pozostałe kawałki przesyłano chorym lub członkom rodziny, którzy nie mogli wziąć udziału w nabożeństwie. Obrzęd ten symbolizował komunię duchową członków wspólnoty.
W Polsce zwyczaj łamania się opłatkiem pojawił się w drugiej połowie XVIII wieku. Jednak nie można powiedzieć, że jest wyłącznie polski, ponieważ znany jest również na Słowacji, w Czechach, na Litwie, na Ukrainie i we Włoszech.
Danuta Sroka specjalizuję się w wyrobie ozdób z opłatków. Jej prace możecie obejrzeć w Internecie. http://www.agnusek.com/oplatek.html
Wyrób opłatków
W średniowieczu przywilej wyrobu opłatków miały jedynie osoby konsekrowane Bogu. Przestrzegano ścisłych zasad: osoby wypiekające opłatki przywdziewały odświętne ubranie, a podczas pracy śpiewały nabożne pieśni. Reguły obowiązywały również przy wyborze ziaren pszenicy i żaren. W starożytności wypiekano opłatki na rozgrzanych kamieniach lub płytach żelaznych, z czasem zastąpiono je żelaznymi szczypcami z wgłębieniem w kształcie koła. Forma monety z wyrytymi symbolami chrześcijańskimi była przeciwieństwem judaszowych srebrników z insygniami cesarza.
W XVI wieku wypiekiem opłatków zajęły się również osoby świeckie, najczęściej ludzie związani z Kościołem. W tym okresie pojawiły się również niepoświęcone opłatki, które kościelni i organiści w tajemnicy przed księdzem sprzedawali przekupkom, które handlowały nimi na targu. Tracąc częściowo sakralny charakter, opłatek zyskał kilka nowych zastosowań: smarowano go np. miodem i dawano dzieciom; na Śląsku taki specjał zwany jest „radośnikiem”. Opłatki, były również używane do pieczętowania listów i wykonywania świątecznych ozdób, które noszą nazwę „światy”. Ich elementy wycinano z białych i kolorowych opłatków a następnie sklejano śliną w lekkie, delikatne kompozycje. Najczęściej zdobiono nimi belki stropowe. Również i dzisiaj można znaleźć osoby wykonujące takie ozdoby.
Ludowe zwyczaje i wierzenia
W polskiej tradycji ludowej istnieje wiele wierzeń związanych z opłatkami. W dawnych wiekach używano ich w medycynie ludowej do zaklęć i zabiegów medycznych. Wierzono, że mogą chronić dom od piorunów, zwierzęta domowe od wścieklizny, a okadzanie chorych zwierząt dymem z palonych opłatków miało je rzekomo leczyć. Opłatkiem obdzielano też symbolicznie dusze zmarłych, zostawiając go na dodatkowym talerzu na wigilijnym stole.
Podawano je również zwierzętom domowym, szczególnie tym, które były obecne w stajence podczas narodzin Jezusa. W każdym gospodarstwie były dwa rodzaje opłatków: białe przeznaczone dla ludzi i kolorowe dla zwierząt. Po wieczerzy wigilijnej gospodyni zbierała resztki potraw, dodawała do nich opłatek i zanosiła do stajni. Wierzono, że krowy, które zjedzą taki poczęstunek będą zdrowsze i dadzą więcej mleka. Znaczyło to też, że ludzie pragną pokoju z całym stworzeniem. Wierzono też, że zwierzęta, które podczas wieczerzy wigilijnej zjadły opłatek, miały o północy przemówić ludzkim głosem. Tradycja ta utrzymuje się do dzisiaj na południu Polski.
Współczesne opłatki
Dziś opłatek można w Polsce znaleźć nie tylko w kościele i w sklepie z dewocjonaliami, ale również w sklepie spożywczym. Stał się dobrze sprzedawalnym towarem. Jeśli jednak pragniemy mu nadać sakralną rangę powinniśmy kłaść na wigilijnym stole tylko te poświęcone, które zwyczajowo święci się w pierwszą niedzielę adwentu.
Jednak największą rangę opłatkowi nadaje to z jaką intencją się nim dzielimy. Jeśli rozumiemy, że jest to symbol chleba Eucharystycznego i miłości nadajemy mu właściwą rangę. Przy wigilijnym stole powinniśmy się zdobyć na szczere życzenia, w których nie ma poczucia krzywdy, zawiści lub zazdrości. Jeśli tego nie uczynimy, opłatek będzie tylko zwykłym kawałkiem przaśnego chleba.
Z opłatków można zrobić niemal wszystko.
Prace Danuty Sroki.